Rozmowy przy kawie (22)
i już...był człowiek, zostało wspomnienie. Byłam na cmentarzu zapalić Iwonce świeczkę - tak cudnie robi się na świecie, ptaki drą się jak opętane,a jakaś dziura w tym błękitnym niebie powstała, wyrwa, która z czasem się zrośnie, ale blizna pozostanie i sami będziemy tę bliznę rozdrapywać, wspominając - na początku z płaczem, potem pewnie z nostalgicznym uśmiechem. I będzie nam się pojawiać cień widziany kątem oka, twarz na szybie, echem w głowie rozbrzmiewać będą słowa i będziemy pamiętać i nigdy nie zrozumiemy, czemu to już, czemu tak dużo za wcześnie smutny


  PRZEJDŹ NA FORUM