Rozmowy przy kawie (22)
Marginetko, jest tak obrzydliwie , że i kawa wstrętna będzie pasować i perhydrol też diabeł
W sumie nie wiem czemu narzekam, mam trochę roboty papierkowej, z której jeszcze się nie wykaraskałam, więc piękna pogoda dobijała by mnie chyba jeszcze gorzej ?... pan zielony
Elu ! Wybacz proszę , czasem jak się rozpędzicie , to nie zdążę wszystkiego przeczytać tak od deski do deski, a nie wiem czy nie pisałaś jak mnie nie było, wtedy to już dwa metry mułu tylko nade mną płacze
Jutro małż kieruje mnie na Katowice , jeszcze rano , o 4-5. On się chyba zamienił za rozum.No ale co pozostanie.
A słuchajcie, zna się ktoś na państwowych przetargach ? Nie umiem dokopać się do potrzebnych informacji w przepisach i dumam , a wolę działać pan zielony

Powiem Wam, wczoraj znowu mnie śledził talib, najpierw autem, jak uciekłam, to wydzwaniał do domu żeby sprawdzić czy jestem. Psychol . Ale już się nie boję, jak mi wejdzie w kurs kolizyjny - to po talibie.

Idę w te papiery, jak je ogarnę szybko , to stopniej to coś wstrętne na ogrodzie iiiii sekator , grabki i inne zabawki niegrzecznej dziewczynki lol


  PRZEJDŹ NA FORUM