Rozmowy przy kawie (22)
Nooo Sweety wygrała . Szczęka opada. Kamień na kamieniu w dosłownym znaczeniu. Zastanawiam się na czym teraz te biedne roślinki rosną? Chyba miłością.
Swojego nie wstawiam, było okropnie, potem piknie, a teraz ... znowu okropnie się zrobiło i dużo pracy mnie czeka , żeby zrobić jak chcę. Ale jak nie zrobię do połowy kwietnia , ta potem pójdzie samopas, bo mam info ,że w końcu puszczą nas na te dzikie tereny do robienia. A tam się rozpędzę !! Posadzę leszczyny , lasss , miskanty - te olbrzymie! I co mi tam w ręce wpadnie, bo kasy mieć nie będę hihihihi
Jak na razie marzą mi się wielkie rozchodniki, więc apel ponawiam , jak ktoś wyrzuca - przytulę każde ilości.
I pytanie do Bei , może przeczyta o ten dołownik co go kiedyś reklamowała , czy on ręczny czy elektryczny, bo jak ręczny to biorę .


  PRZEJDŹ NA FORUM