Rozmowy przy kawie (22)
Zuziu, ja bym dobijała się do Policji - jeśli możesz to zadzwoń do tego znajomego. myslałam o policji, ale mój francuski z ledwością pozwala kupić bułki w sklepie i nie dogadam się. Niepokoję się dlatego, że Iwonka nigdy nie zrywała kontaktu tak nagle, albo informowała, ze wyjeżdża albo jak miała problem z siecią czy z zyciem ogólnie to pisała mi chociaż smsa...


  PRZEJDŹ NA FORUM