Rozmowy przy kawie (22)
Niepotrzebnie poszłam rano do ogrodu, bo zaczęło mnie nosić...wskutek noszenia, kupiłam farbę fasadową i niebieski barwnik i oskrobawszy z grubsza te takie coś kamienne wokół okien, co nie wiem, jak się nazywa zagruntowałam....a jutro będzie mnie wkurzać, bo w śnieżycy nie pomaluję diabeł Odgrzebałam, że oryginalnie były w kolorze gołębim i zamierzam choć pobieżnie ale odtworzyć wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM