Rozmowy przy kawie (22)
Witam ! wieczorkiem dzień bardzo był wkurzający i bardzo intensywny. Klawiatura przestawiała się , wychodziły durne słowa jak się uporałam z tym to kompa dziad jeden zawiesił się.
Ubrałam się na cebulkę i poszłam do azylu mojego.
Uważam sezon otwarty bomby psie po zimie sprzątnięte .A jakże nowy sprzęt też wypróbowałam , przyszłam padnięta .Obiad głodomorom trzeba było serwować a potem jak padłam tak spałam godzinę co mnie się nie zdarza spać tak w dzień a zapomniałam Luby jeszcze poczęstował mnie winkiem swoim he, he to już aspirynki profilaktycznie nie brałam.

Stwierdziłam jak nigdy mam okropnie dużo mchu na trawniku , czym to posypać coś tam w odcinku "Maji" mówiono ale nie notowałam sobie w moich szarych komórkach stwierdzając że ja z tym nie mam problemu, a tu bach jest ba nawet mam na chodniku.

Iwonko ja zdrówko?
Lecom czytać dalej co i jak.

A kawy rano nie piłam.


  PRZEJDŹ NA FORUM