Wiejski eksperyment Pat - konfrontacji marzeń z realiami cd. :)
Ewo, a jakże, sznur jest nadal rozpatrywany, tylko wczoraj jak poszłam trochę dziury w podłodze poszpachlować i zobaczyłam jaka rozmaitość rozmiarów i kształtów jest tych szpar to zwątpiłam, czy i sznur pomoże...no nic, popróbujemy, w najgorszym razie narobię stos dywaników do zakrycia całej podłogi, ale temat mnie najwyraźniej męczy, skoro dziś pół nocy mi się śniło, że idę robić podłogę, a ona mi się w rękach rozpada...zmieszany

dziś R. wraca i daj Boże zaczniemy grzebać przy suficie, a tymczasem dla odwrócenia uwagi od prac remontowych, takie widoczki ogrodowe:

















Żurawki chwilowo rozpłaszczone po śniegu, ale w niezłej formie wesoły



  PRZEJDŹ NA FORUM