Rozmowy przy kawie (22)
Z paszczy lwa, znaczy pokoju placówkowego nadaję.
Okienko w oświecaniu dzieciarni.
Chyba pójdę na stołówkowę pizzę.
Ranek pogodny i słoneczny. Teraz szaro i czapka ciśnie, aż mi się w głowie kręci. Czyżby wasz śnieg na północ zmierzał?


  PRZEJDŹ NA FORUM