Rozmowy przy kawie (21)
pan zielonypan zielony U nas było dziś pięknie, choć zimno. Ubrani jak w srogą zimę byliśmy, a przy robocie to nawet gorąco. Ja umiar znam, zresztą jestem w coraz lepszej kondycji. Gorzej z małżonkiem, bo on na tych drabinach troszkę zmarzł. Ja tańczyłam pod drzewami i kijaszkiem pokazywałam co ciąć i obrabiałam, po zniesieniu to, co spadło pan zielony Śnieg też leżał, lecz do 15:00 słonko tak grzało, że prawie stopniał. Jutro jeszcze dwie grusze i trzy sumaki i będzie koniec. Później tylko zrębkowanie i można rabaty ściółkować.


  PRZEJDŹ NA FORUM