Rozmowy przy kawie (21)
Witajcie.
Kawaaaa dla wszystkich.Mocna !!
Bożenko, ja fachowcem nie jestem, ale psychika super w porzo, myślenie logiczne. To teraz poepatuję moimi 6 kg z okładką (a co tam okładka większa czy mniejsza....)nadwagi.
Dzień jak co dzień, tylko pogoda bardziej barowa , zamiast deszczu popaduje śnieg. Obrzydliwie. No skoro już na biurku świeci mi lampka , to źle się dzieje.
Ale co tam dość narzekania. Wczoraj wpadłam w taką śmiechową głupawkę , a że jechałam akurat autem i mnie wzięło na przemyślenia , to się kierowcy bali. A przemyślenia były takie. Kto mnie widział , ten wie , że postury , mimo tej nadwagi to ja raczej mikrej jestem. Kiedyś w sklepie spodobała mi się taka softshelowa kurtka , taki oczorypny róż , że ała. A mój małż, stwierdził ,że skoro zaświeciły mi się oczy jak ją ujrzałam , to ją kcę. I kupił pod choinkę. Więc, ja tak se chodzę , tak stara maleńka , w różowej kurtełce, w czapusi w pomponem, butkach grzeczniutkich i takie tam , no i z zawiasami za pobicie wspólnie i w porozumieniu. No i jak to się ma do mojego imidżu ???? No !!! No muszę zmienić. Zdecydowanie. No i tak z tego rechotałam , stwarzając zagrożenie na jezdni. Więc tu z tym moim rozumkiem chyba coś jest nie tak.System nie ogarnia takiego draństwa i przeskakuje partycje, jednocześnie się zawiesza.
No i tak to wygląda.
W niedzielę zdaję egzamin, jak zdam to się pochwalę!! teraz tfu tfu nie zapeszam.
Dobraaa lece, bo na papiery w urzędzie czekają!


  PRZEJDŹ NA FORUM