Rozmowy przy kawie (21)
Dzień dobry. Czerwonej herbatki popróbuję, bo nigdy nie piłam (jak ja mało jeszcze w życiu przeżyłam oczko).
Dziś do pracy na piechotę się wybrałam. Zboczyłam z drogi, żeby się przyjrzeć kamieniowi w zagajniku, bo taki ładny (a płaskich kamieni poszukuję na ścieżkę na działkę) i jak mnie wessało w błocko dla niepoznaki liśćmi i szronem przykryte! taki dziwny Przez miasto jak chłop małorolny w gumofilcach szłam. Ale nic to, buty już wyczyszczone a samochodem podjadę i kamień będzie dziś mój aniołek.

Pat, swój lekki w treści wpis ze zdjęciami z Gniewu zamieściłam w tym samym czasie, gdy Ania płakała. Zaniemówiłam. Potem zastanawiałam się co napisać na pociechę ale wszystko wydało mi się nieadekwatne. Z szacunku dla Ani swój wpis z gębą roześmianą usunęłam. Aniu, utulam i mam nadzieję, że powoli stajesz na nogi.


  PRZEJDŹ NA FORUM