Dwa w jednym czyli miejska dżungla cz. II
Ładnie to Janina ujęła, że opowieści W. przenoszą na spod 'nasze "drzewa.
O morwach dużo czytałam, odkryłam i poznałam dopiero, gdy przeprowadziliśmy się na głębokie Kaszuby.
Piękna, dorodnie owocująca rośnie na naszej "kościelnej" drodze. Ostatnio powstawała w jej bliskiej okolicy nowa budowla i nawet obawiałam się o jej dalszy żywot...Na szczęście jest.
Chodziła mi po głowie nalewka z tych robaczych owocków...
W. jest świetnym gawędziarzem. Ten styl rewelacyjnie oddaje scenerię i czas...
Gdyby tak jeszcze fotki albo grafiki, np. w sepii...


  PRZEJDŹ NA FORUM