Kolkwicja chińska (Kolkwitzia amabilis)
Leszczynko (bo nie wiem, jak masz na imię), nie martw się, teraz w ziemi po jakimś czasie dojdzie do siebie. Jak nie w tym sezonie, to w przyszłym pokaże, że chce żyć i kwitnąć. Moja dopiero w drugim roku po posadzeniu ładnie zakwitła. Będzie dobrze. Rośliny nieraz potrzebują czasu, zwłaszcza jak mają trudniejszy start.


  PRZEJDŹ NA FORUM