Gniazda Os
Zrobiłam!





Jako osoba gotująca i jedząca dużo i chętnie, podchodzę do wszelkich przepisów kulinarnych dość lekceważąco, więc oczywiście ciasto zrobiłam zbyt luźne i gniazda rozlazły mi się i zlały w jedną powierzchnię. Jednak po upieczeniu dawały się porozdzielać na pojedyncze sztuki, pomimo, że ich nie posmarowałam po wierzchu białkiem, bo już mi na to jajka zabrakło.
Mlekiem z cukrem polałam od razu po wyrośnięciu i potem piekłam te 40 minut.

Pyszne! Pulchne, delikatne jak mgiełka, a masełko wypływając spomiędzy warstw przypieka się troszkę od spodu dając taki boski smak!
2 gniazda zeżarłam.


  PRZEJDŹ NA FORUM