Moja wymarzona działeczka
Marysiu też na działce nie byłam , nawet nie wiem co się tam dzieje ,w przydomowym szaro i buro więc tam tym bardziej , no może jakiś ciemiernik zakwitł bo w grudniu malutki pączek był , wątek ogrodowy odpuściłam póki co, za to udzielam się dosyć często w "ogrodowych gościach"co dziennie fotografuję ptaszki które mnie odwiedzają , czytałam w pogaduszkach o Waszym nieszczęściu , z autopsji wiem co przeżywacie a córce tym bardziej współczuję , w sumie to tylko się domyśliłam o co chodzi bo doczytać nie mogłam ,cofnęłam się o ileś stron ale nie znalazłam Twojego wpisu w temacie ...i masz rację ,że nie ma sprawiedliwości na tym świecie , przytulam Was bardzo , bardzo mocno i mam nadzieję że i Córce się uda ...


  PRZEJDŹ NA FORUM