Dwa w jednym czyli miejska dżungla cz. II
Basiu to tylko na zdjęciach tak wyszło. Teraz Kicia ma okres dredów, bo zmienia futro na letnie i klaki wyłażą jej na potęgę, ale zanim wyjdą to filcują się w kołtuny (które chronią od diabła i wszystkiego złego, jak zauważyła Małgosia) Żeby nie powstała prawdziwa plica polonica to trzeba czesać potwora codziennie, ale i tak po godzinie już ma kolejne supły.
Misiu oto mina "Kocham cały świat" lollollol
Ewo konkretnie to nie wiem, ale zawsze coś się znajdzie do zabicia wesoły
Teresko szczerze mówiąc to ja mam opory przed wysadzaniem roślin do zimnej ziemi. Ukorzenianie jednak lepiej idzie, jak się gleba nieco ociepli.
Małgosiu jasne, że tak. Ja mam tylko dziwne odczucie, że do głosu, przynajmniej w mediach, dochodzą Ci, co w sprawie mają najmniej do powiedzenia a robią za ekspertów.
Janeczko mamy swój piec CO na gaz, ale gaz jak wiadomo tani nie jest, więc docieplamy się piecem kaflowym, który wyremontowaliśmy dwa lata temu. No i mamy alternatywne źródło ciepła gdyby ktoś kurek z gazem chciał zakręcić.
Gorczycowa rządzi bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM