Excelsa
Skoro mam ją od trzech lat to może coś skrobnę wesoły

Ale najpierw oddaję głos zawodowcom http://www.e-katalogroslin.pl/plants/6113,roza-excelsa_rosa-excelsa

Moje dwa egzemplarze rosną na wiosce, czyli w strefie mrozoodporności 6a.
Jeden pochodzi ze szkółki Rosarium pp. Chodun, drugi przywlókł W. jako NN, ale w fazie kwitnienia niezbicie wyszło, że są identyczne.
Przymus posiadania tej róży był bezpośrednim skutkiem odwiedzin w Ogrodzie Botanicznym w Powsinie w 2013r., gdzie rzeczona prezentowała się tak:









Nawet nielubiący róż W. wybałuszył oczy na ten widok.

Posadzone zostały w dołkach z kompostem i obornikiem końskim zmieszanymi z glebą rodzimą, która zawiera sporo iłów i jest w związku z tym nieco gliniasta. Na zimę zasypaliśmy je grubą warstwą zrębek.

Pierwsze kwitnienie w 2014 nie było zbyt spektakularne. Natomiast w 2015 w lipcu już zaczęły pokazywać potęgę. Proszę o nieponiewieranie mnie słowne za te okropne listwy udające podpory. Pergola "się robi" już od jakiegoś czasu wesoły













Niestety z uwagi na brak możliwości stałej obserwacji nie mam zbyt wielu informacji. Ale z drugiej strony róże te, jak i wszystkie inne na wsi, muszą sobie radzić same i jakoś dają radę. Zasilałam ją wiosną i latem płynnym nawozem do róż.
Chorób żadnych nie zauważyłam.
Pomiędzy nimi rośnie Super Dorothy, która chyba wyjedzie na wiosnę na inne miejsce, bo robi się niezły kołtun różany, wspomagany przez Lykkefund na skraju różanki...


  PRZEJDŹ NA FORUM