Rozmowy przy kawie (21)
Ja kawy poproszę - najchętniej z masażem, bo sobie dałam w plecy sprzątaniem kuchni...tak, miałam garderobę, ale w międzyczasie przypomniałam sobie, że jutro Ewę goszczę, obrzuciłam obiektywnym spojrzeniem kuchnię i stwierdziłam, że nawet jak na moje standardy to bajzel jest nieprzeciętny... a jak zaczęłam, to skończyłam na segregowaniu butów wiosennych (znalazłam przy okazji kompletnie zapomniane, prawie nowe zimowe - będą jak znalazł za rokpan zielony), wyrzucaniu starych leków (są jak ja, starzeją się w oczach mimo dość częstej segregacji :twistedwesoły i wywaleniu 100 l wora niepotrzebnych rzeczy aniołek A i tak zaledwie połowa zrobiona, jakby chciał tak super rzetelnie... nic to starczy, Ewa przywykła, a ja muszę oddalić się dzieci pogonić do roboty, bo w międzyczasie gigantyczny bałagan w salonie zrobiły....ale przynajmniej przy jego robieniu są idealnie grzeczne lol


  PRZEJDŹ NA FORUM