Rozmowy przy kawie (21)
Dzień dobry.
Wczoraj miałam ostatki, czyli pożegnanie ze słodyczami aż do Świąt. Tak sobie postanowiłam. Były lody w McDonald's, czekolada i ulubione herbatniki. Fajnie było aniołek.
Bogusiu, rzeżuchę będziesz siała, nooo ja mam już dwa łany zielonej i wciągamy z młodym.
Miałam też kiełki wyhodowane w słoiku ale jakoś tak źle na nie reagowałam i trochę mnie odrzucało. Potem poczytałam i okazuje się że to dość kontrowersyjny temat. Popatrzyłam na te kiełki w wilgotnym słoju i wyrzuciłam.
Zuziu, cieszę się, że zdrowiejesz i że stres już mniejszy.


  PRZEJDŹ NA FORUM