Rozmowy przy kawie (21)
Januszu współczuję kłopotów, wiem jak to jest...nasze trwają już ponad rok i końca nie widać... mam nadzieję, że u Ciebie sprawa da się rozwiązać szybciej i skutecznie.

A ja sobie zafugowałam kafelki, przy okazji odkrywszy, że R. położył je w poprzek...diabeł No trudno, te ścianie będzie kładł pod moim okiem, żeby znowu coś głupio nie wyszło ...

Na dziś fajrant, jutro nie remontuję, bo mam popołudniu zebranie swojej organizacji, nie mogę jechać upaprana farbą i betonem, dyscyplina klubowa nakazuje stawić się w futrze i kapeluszu, żeby dać zadośc stereotypom taki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM