Rozmowy przy kawie (21)
Dzień dobry! Chorowania ciąg dalszy, zwolnienie na razie mam do końca tygodnia, ale niewykluczone, że trzeba będzie przedłużyć, bo kaszlę jak suchotnik. Dodatkowo uatrakcyjnia mi życie damska fizjologia, więc radocha po pachy diabeł
Dorotko podzielam opinię Joasi co do pączków u Bliklego. Żaden cymes, wiele warszawskich cukierni robi o niebo lepsze.
Ja obiecałam W. drożdżowe racuszki, zatem dziś dyspensa od diety.
Iwonko a skąd u Ciebie taki krytycyzm do własnego wizerunku, hę? Jak widzisz, my Cię jakoś zupełnie inaczej postrzegamy wesoły

Pogoda okropna.


  PRZEJDŹ NA FORUM