Rozmowy przy kawie (20)
Pat, najlepsze życzenia urodzinowe!

Justynko, wszystkiego najlepszego!



Powiem egoistycznie, że jak ktoś ma kiepskie samopoczucie, to niech porówna z moim, od razu poczuje się lepiej pan zielony Znowu przeżyłam 39 i parę kresek gorączki, drgawki, ból jak stodoła i osłabienie mięśni. Okazuje się, że to prawdopodobnie ani poprzednim razem ani teraz nie był wirus, a reakcja odrzucenia leku (???) Jestem zdziwiona, ale fakty by sie zgadzały, objawy identyczne po raz drugi (no, może poza omamami, tym razem mimo gorączki zachowałam pełny realizm, co za nuda lol ). No, ale taka reakcja alergiczna? Wysoka gorączka, ból i osłabienie? Alergia kojarzy sie z puchnięciem i wysypką... Tylko podobno to nie jest typowa alergia, ale natychmiastowy stan zapalny... Gdybym nie przeżyła (z trudem zresztą), to bym nie wiedziała, że istnieje coś takiego... W poniedziałek umierałam, wczoraj byłam jeszcze tak słaba, że mogłam tylko leżeć, większość doby przespałam, wstawanie do łazienki było bardzo trudne. Dziś czuje sie fatalnie, ale juz jestem w stanie siedzieć, jak widać, czyli zdrowieję. Małż wziął dzień wolny i przyjechał w poniedziałek, wczoraj wieczorem pojechał, musiał. Podobno, gdy zadzwoniłam, mówiłam tak, że ledwie mnie zrozumiał. Nie wiem, jak brzmiałam, ale starałam sie mówić jasno i konkretnie lol Jak wyszło, nie mam pojęcia, biorąc pod uwagę blisko 40 gorączki, to, że miałam ochotę krzyczeć z bólu (ale nie miałam siły, a poza tym nie chciałam straszyc psów) i tak mną trzęsło, że ledwie byłam w stanie wybrać numer lol
Cóż, ja po prostu jestem kolekjonerem ekstremalnych doznań biologicznych
Koneser chaosu


  PRZEJDŹ NA FORUM