Rozmowy przy kawie (20)
No właśnie, Bogusiu, tyłka szkoda, od bombonierki przytyje, możesz przekazać mnie, ja zjem wszystko, bo się jeszcze nie odchudzam taki dziwny

Na dworze okropność: leje, błoto po pas przeplatane płatami czystego lodu....no i komu ten śnieg przeszkadzał? W ramach protestu najchętniej rozpoczęłabym strajk okupacyjny, ale dzieci mogę nie być zadowolone, jak odbiorę je z placówek dopiero, gdy ponownie śnieg spadnie lol

Justynko słodkiego, miłego życia Ci życzę!bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM