Gliniaste Ogro(do)wisko
Dziękuję za wizytę. Pat, dzięki za wyrazy uznania. Ja też mam słabość do lawendy i co roku wysiewam i ukorzeniam gałązki jak jakaś maniaczka, chociaż większa część ogrodu bywa podmokła i nie mam już gdzie jej sadzić. Ale już wiem, komu podrzucić nadmiar sadzonek, jeśli mi się uda takowy uzyskać pan zielony.
Misiu - pieska wyszkoliliśmy i kurek nie goni - co najwyżej im wyjada oczko. Co do różyczki - nie wiem kto zacz, bo to jest podkładka, jaka mi została po róży szczepionej, jaka mi padła.


  PRZEJDŹ NA FORUM