Rozmowy przy kawie (20)
Trochę boję się pisać "dzień dobry" ale może sprawdzi się jako wróżba? Dziękuję za pocieszenie, to 'na szczęście' nie moja ukochana ciocia zmarła, z tą miałam gorszy kontakt, ale też bardzo ją lubiłam (miała tę samą datę urodzenia, co ja), natomiast R. był do niej przywiązany w takim samym stopniu jak do własnej matki, więc ciężko mapłacze Dziś zjeżdża do domu na chwilę i jedzie załatwiać formalności, bo na miejscu nie ma nikogo, kto by się tym zajął, pogrzeb jak się uda w sobotę. Bardzo chciałabym, żeby ten pogrzeb był symbolicznym zakończeniem też innych fatalnych spraw, ale tu raczej takiej nadziei nie ma...no nie napiszę, "Co nas nie zabije", bo mam w głowie zakończenie w wersji Buki, a na pewno obecne sytuacje nie są z gatunku tych, które chciałoby się powtórzyć aniołek

aaaa Małgosiu nie wieszaj się, kolejka chętnych jest, no i jabłonki szkoda taki dziwny

Januszu cudna dziewczynka i jakie wyraziste usteczka ma! Będzie Wami rządzić jak nic lol

Misiu dzięki za kawę!

Wyjrzałam za okno i widzę, że warstewka śniegu pługiem nietknięta leży...nie mam nastroju na jazdę w ślizgawicy, ale nie możemy też wszystkich obowiązków zawalać, więc o ile dziewczynki mają się już dobrze (wczoraj na wyścigi latały do WC diabeł ) to pojedziemy.


  PRZEJDŹ NA FORUM