"Nasikał mi kotem" niezłe A ja wróciłam z kolędowania. Była kapela góralska. Pośpiewałam sobie, że hej Wystylizowałam się nieco po góralsku, czyli koczek, jaki nosiły góralki - mężatki, czerwone korale (mam prawdziwe, kupione dawno temu do stroju w Zakopanym) i czerwona góralska chusta, do klasycznych czarnych spodni i czarnej bluzki stylizowanej na góralsko. Koledzy się śmiali, że mogłabym występować z kapelą Było bardzo miło. Za to powrót makabryczny. Od Żywca mgła, że na metr nie było nic widać. Dojechałam do połowy drogi i po zaparkowaniu wezwałam sobie taksówkę. Byłam wykończona, jakbym orała cały dzień Te 50zł to najlepiej wydane pieniądze od baaardzo dawna Wolnośc od strachu jest bowiem bezcenna. |