Rozmowy przy kawie (20)
"Nasikał mi kotem" niezłe bardzo szczęśliwy
A ja wróciłam z kolędowania. Była kapela góralska. Pośpiewałam sobie, że hej bardzo szczęśliwy Wystylizowałam się nieco po góralsku, czyli koczek, jaki nosiły góralki - mężatki, czerwone korale (mam prawdziwe, kupione dawno temu do stroju w Zakopanym) i czerwona góralska chusta, do klasycznych czarnych spodni i czarnej bluzki stylizowanej na góralsko. Koledzy się śmiali, że mogłabym występować z kapelą bardzo szczęśliwy Było bardzo miło. Za to powrót makabryczny. Od Żywca mgła, że na metr nie było nic widać. Dojechałam do połowy drogi i po zaparkowaniu wezwałam sobie taksówkę. Byłam wykończona, jakbym orała cały dzień smutny Te 50zł to najlepiej wydane pieniądze od baaardzo dawna lol Wolnośc od strachu jest bowiem bezcenna.


  PRZEJDŹ NA FORUM