Rozmowy przy kawie (20)
Aniu no te sweterki dla dziewczynek męczę, im bliżej końca tym wolniej idzie, a tak chciałabym już do łazienkowych firanek wrócić aniołek

Małgosiu czytałam wczoraj, bardzo smutna sprawa płacze Aczkolwiek, jestem po kolejnej przykrej rozmowie z własną rodzicielką - ja jestem dość zrównoważona, ale jeśli ktoś jest mało stabilny emocjonalnie lub chory i doświadcza na co dzień podobnego rycia beretu, to mógł nie wytrzymać (nie usprawiedliwiam mordercy, broń boże, bardziej zastanawiam się, co go skłoniło do tego czynu)

Ewo no tak...ja sobie mogę się byczyć, bo czyściciel dopiero jutro do pracy jedzie zawstydzony


  PRZEJDŹ NA FORUM