Wiejskie zarośla, czyli przypadki szalonej Beatki
Ho,ho...a teraz..

Boszsz.....za kogo ja wyszłam??? Gdzie ja oczy miałam???

No dobra,przyznaję ...w przysiędze nico nie było ,że będzie sielsko i czarodziejsko...ani,że ja będę janiołkiem czy jakom rusałkom...

W poniedziałek,jak to po niedzieli pomidorowa z ryżem na rosole...
Dla zaostrzenia smaku wrzuciłam jedną maciucią papryczkę co od Adasia dostałam annodomini.
Nagle moja męża ma kolory karminowe w mocną czerwień aż po bordo wchodzące..zaniemowił,oczy łzawe i znów pretensja w głosie...

Udusić mnie chcesz... ..ta ścierwa...co co jest???

Ja aż się zachłysnęłam,odwróciłam głowę, coby na moje nieszczęście ślubne nie patrzeć,zęby zaciskam żeby ze śmiechu nie gruchnąć,ale powietrze mi się pcha,już czuję że którąś dziurą pójdzie w kosmos...jesuuu...nie,nie utrzymam powagi za cholerę..choć staram się....łoj,starammmmm....i poszłooooo!!

...nie zdzierżyłam...


/To są te same co nad kuchnią wiszą??? Grzmi moje kochanie.. To zapamiętaj sobie jak wyglądały,bo teraz będą w piecu!!!


NIEEEEEEEE!!!! Tylko nie toooo!!

mój płacz uratował papryczki...

A najgorsze w tym wszystkim,że nie mogłam się głośno śmiać,tylk półdupkiem...tfu! półgębkiem,znaczy...




Gdy Szkodnik odzyskał funkcje życiowe,oddech i mógł słowo rzec,usłyszałam...

Ostatni raz mnie tak przerobiłaś!!!


On miał łzy przez utratę tchu z powodu zupy,a ja płakałam,ze śmiechu przez papryczkę..




P.s.

Poszedł do mamuni...rozwód wisi w powietrzu...razem z zasuszonymi papryczkami...
pan zielonypan zielony


.............................


Matko...jaki uuupał....6 poniżej.I jak tu żyć,no jak?
Kołderka 3cm śniegu,ptaszki nawet już jakieś ćwierkają..

I już nigdy,ale to nigdy nie napiję się coli...
Śniło mi się,że auto zgubiłam...czyli nie pamiętałam gdzie zaparkowałam..a potem się okazało że ukradli razem z dokumentami,kluczykami,telefonami,kapownikami...
Boszsz...już nigdy...ale to było takie realistyczne,że gdy Szkodnik Sunię przed 7.wyprowadzał,to bałam się mu powiedzieć...

Nigdy coli!

P.s.

No,chyba że z wódką....
pan zielonypan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM