Rozmowy przy kawie (19)
O ja bardzo chętnie się dołączam...jako kibic bardzo szczęśliwy nie ma takiej siły, która zmusiłaby mnie do biegania..choć mogę się zobowiązać do rezygnacji z alkoholu wysokoprocentowego, bo używam w ilościach homeopatycznych aniołek. Co do diety, to owszem, ale za jakiś czas, jak wyjdę z dołka psychicznego, gdyż nie dobija się leżącego.... ale mogę Ci nieustannie przypominać o Twoich postanowieniach lol


  PRZEJDŹ NA FORUM