Wiejskie zarośla, czyli przypadki szalonej Beatki
Miałam już nic nie jeść,i w zasadzie tylko poglądowo żarciem się zajmę.

O tym jak Betina męża swego zachwyciła..

Swoje wędliny bez żadnych konserwantów,fosforanów i glutaminu...

Dobrze jest dostać kawał mięcha od świeżo ubitej wieprzowiny,ale można zakupić w dowolnej ubojni czy masarni.
Mięsa dowolne.Karkówka,boczek,szynka,łopatka,czy polędwica.Polędwicą nazywamy schab bez kości.

Peklujemy w solance z peklosoli i soli kamiennej,50/50.

80 gram w/w mieszanki na 1 kilo mięsa na 1 litr wody.Czyli 8% solanka.

Ważymy mięcho,wychodzi nam 3 kg. Więc potrzebne nam będzie 3 litry wody.
Mnożymy te gramy przez wagę mięsa.240 gram,Inaczej nie będzie.Skoro pól na pół,to 120 gram peklosoli i 120 gram kamiennej soli.
Do gotującej się wody wsypujemy odmierzoną mieszaknę,ma się rozpuścić i wystudzić.

W aptece kupujemy strzykawkę nr 10 z iglą.
Mięso obkrojone z farflocli,i brzydkich błon z polędwicy co sie mizdrą zowie,NASTRZYKUJEMY w paru miejscach i masujemy mięso,
Im grubszy i większy kawałek,trza gęściej kłucia robić..Do tego używamy już wcześniej przygotowaną solankę.
Pojemnik w którym będziemy peklować ma mieć atest do żywności,może nam posłużyć kamienny gar,jak dawniej się w domu miało,lub pojemnik z lodówki,co zazwyczaj warzywa sie trzyma.

Wkłądamy mięso,utopi się idealnie,nic nie może wystawać z zalewy..dodać możemy do zalewy parę ziaren angielskego,i lisci lauru..
Peklujemy 3 dni,codziennie obracając mieso i masując..
4 dnia rano wyciągamy i płczemy pod bieżącą wodą.

Do dużego gara wstawiamy uprzednio obwiązane przędzą wędliniarską mięsa,ja się uczyłam od nich..https://www.youtube.com/watch?v=RVV5tM3a2aE z dodatkiem ulubionych przypraw....czosnku,ziela,majeranku,papryki ostrej,można łyżkę musztardy ,kolendry..i takie tam..
Ma być przykryte wodą.Wstawiamy na gaz,i czekamy aż się zagotuje.
OD TEGO MOMENTU 5 MINUT z zegarkiem w ręku i oku.
Wyłączamy gaz.Zostawiamy gar z zawartością na min.6-7 godzin.
Po tym czasie powtórka z gotowaniem.

Gdy już wystygnie,wyciągamy,niech ciut ocieknie i możemy wytarzać znów w papryce i marjanku.I do lodówki na 10 godz.

A potem ....klękają Szkodniki i mamusie jego..

Mięso sie pekluje,przykryte ma być całkiem



Efekt końcowy,polędwica



Szynka...



Bez konserwantów,fosforanów,i tych innych polepszaczy smaku i przydatności do spożycia..

No,to jeszcze plasterek..pyyszne!


  PRZEJDŹ NA FORUM