Rozmowy przy kawie (19)
Witam.
W nocy wiało tak, że mało szyb nie wypchnęło. Bałam się straszliwie i spać nie mogłam.
Wigilia w szkole ( z klasą) bardzo udana. Dzieciaki wspaniałe. Przygotowały cudne prezenty własnoręcznie wykonane. Inwencja i staranność godna mistrzów.
Na cmentarzu posprzątane i ostatnie zakupy poczynione.
Farsz do pierogów czeka, jutro lepimy z teściową. Właściwie ona lepi, a ja ledwo nadążam...
Cała reszta tez na jutro...Jeszcze nie mam koncepcji choinkitaki dziwny. Znaczy drzewka nie mam...

Cały wieczór przespałam.

Pati, gratuluję zdobyczy.
Bogusiu, trochę zazdroszczę tego kuchennego zacięcia, migam się.
Aniu, wszystko będzie dobrze. Wysyłam ciepłe myśli.


  PRZEJDŹ NA FORUM