Rozmowy przy kawie (19)
Aniu o smutnym wydarzeniu czytam...prawdziwy pech..dopiero wtorek i taki odległy czas operacji ? aż wierzyć się nie chce ...przykro mi bardzo ...
Ewuniu jakie piękne wędzoneczki ..mój dziadziuœ zawsze robił ,ale wówczas było nas więcej, dawne czasy ...
od samego rana cierpię na kręgosłup , mam nadzieję że mi przejdzie , ale jeszcze mam sporo do zrobienia ..
dobrej nocki dla Wszystkich...


  PRZEJD NA FORUM