Rozmowy przy kawie (19)
Dzień dobry, choć szaro-bury.
Świętującym życzę wszystkiego najlepszego. Zdrowia, kasy, miłości, wielu kilogramów w dół i pięknych prezentów pod choinką.

Kasiu, nie martw się, Ja jeszcze mniej przygotowałam na święta. Tylko kapustę (a dzis lepię pierogi) i ciasto na pierniczki (te miękkie, co to Pat o nich pisała). Aaaaa, nie! Jeszcze zagniotłam kruche ciasto na babeczki z makiem i popakowałam prezenty.

Dziś będę też piekła mięso na pasztet i choć raz je przepuszczę przez maszynkę. A pozostałe rzeczy będziemy robili od poniedziałku.

Misiu, a ja już zrezygnowałam z żywego drzewka. Za dużo z nim kłopotów. Szybko robi się nieładne (bo akurat miejsce na nie mam blisko pieca, niestety), a igły sprzątam potem przez cały rok. Od co najmniej 25 lat mam choinkę sztuczną (ciągle tę samą) i juz mi to nie przeszkadza.

Pat, a nie dowożą do Was hodowcy bezpośrednio ze stawów??? U nas jest nieźle, bo w najbliższej okolicy mamy mnóstwo jezior i stawów hodowlanych, a tam można kupić karpia bezpośrednio od hodowcy.


  PRZEJDŹ NA FORUM