Rozmowy przy kawie (19)
Witam.
Zbiorowo bardzo dziękuję w imieniu M i swoim.
Na śmierć nigdy nie jest dobra pora -tak u nas mawiają.
Babcia zasnęła bez cierpienia. Do końca była sprawna (mimo ograniczeń po złamaniu biodra w przeszłości).
Można powiedzieć-każdemu takiego odejścia...
Szczególnie z niedzielnej perspektywy wizyty u wujostwa. Rak, cukrzyca, amputacja nogi...Gniew, żal i niemoc..

Jestem dzisiaj w domu, więc plany napięte...
Zobaczymy, ile mi się uda z tego zrobić...

Dostawiam herbatkę i bułeczki z czym kto lubi.
Do później (jak mawia Bogusia).


  PRZEJDŹ NA FORUM