Rozmowy przy kawie (19)
Patuniu o ile przeczytasz w ogóle ( pisałam do Ciebie ale bez echa )moja Magda miała ciągle kaszel ..nie do wytrzymania ..ktoś poradził abym pojechała do księży , tak też zrobiłam , dostała syrop i + " Balsam Jerozalemski" , okazał się zbawienny , nie mogłam uwierzyć ..(była zarejestrowana w przychodni pulmonologicznej)
leki , w tym gentomycyna , na porządku dziennym ..a tu takie specyfiki zadziałały ...spróbuj !!!! na moją Madzię zadziałało , nawet jakoś się uodporniła , w tym roku 16. 10 . skończyła ..40 lat nie choruje i ma się dobrze ..
od czasu do czasu płucze gardło jodyną w stosunku 1/2 szklanki wody + 5 kropli jodyny .. ona ma usunięte migdałki ..( miała wówczas 6 lat )...
W domu zapanowała cisza ...do dziś nie mogę w to uwierzyć , skończył się koszmar !!!!

Księża- to Bonifratrzy !!!! może masz i u siebie takich ...?? jeśli nie ma w okolicy pojadę do apteki z tym specyfikiem ..teraz jest dużo lepiej , swego czasu musiałam być tam o 2 w nocy aby się do nich dostać ...


  PRZEJDŹ NA FORUM