Rozmowy przy kawie (19)
Witajcie Wszyscy!
Choć już pora taka, że pewnie znacznej większości powinnam dobrej nocy życzyć.
No, ja o tej porze zazwyczaj nadrabiam towarzysko.

Pat, ja chyba podobną bakterię/wirusa złapałam jak Sara. Przez dwa dni niby tylko kaszel, ale teraz w nocy zaczyna mi się też gorączka. Oby Sara szybko wyszła z tej wysokiej gorączki.

Janeczko, maść pomogła, bo dobrze grzała, ale i temperatura się jednak pojawiła, najgorzej było nad ranem, ale od południa mi trochę odpuściło, pewnie niedługo znów mnie zmoże.

Misiu, dziękuję.

Zuziu, za Twoje obrażenia poniesione w kuchni pochwały Ci się na pewno należały, a teraz W. powinien przygotowywać świąteczne dania, bo oparzenie kciuka bardzo Ci to będzie utrudniać, jak i wiele innych czynności zresztą. Czy włożyłaś szybko oparzony kciuk w białko jajka?
Ale, ale – widzisz jak się ładnie Twój W. dziś odwdzięczył za dobry obiadek. wesoły

Januszu, widzę, że u Ciebie ciekawe dania będą na świątecznym stole, takie odmienne od tych, które ja znam. No i najzdrowsze mięsko – dziczyzna!

Betina, to jest na już dwie… z tego kosmosu.

Bea, dobra historia z pochłonięciem świątecznej dekoracji! bardzo szczęśliwy Ale ja się Twojemu Małżowi wcale nie dziwię, akurat ciasto na maśle jest takie pyszne! A że nie zauważył tych ciastek obok… męskie widzenie tunelowe pozwoliło zauważyć tylko to, co się w oczy rzucało.

Iwonko, widzę, że też zaliczasz problemy ze sprzętem.
Kaszel mnie łapie raczej w nocy, a rano miałam zdać sprawozdanie Janeczce z działania maści ziołowej. Dziś temperatura też się pojawiła, więc to jakaś infekcja. Ale nawilżacz swoją drogą wyciągnęłam i uruchomiłam. Bo nie znoszę, jak wszystko się elektryzuje.

Bogusiu, nie przejmuj się – każdy ma inny talent, Ty masz manualne zdolności. A życzenia szczere zawsze są najcenniejsze. Ale fajny prezent dostałaś! Jak tablet z polskim językiem, to korzystanie z forum będzie jeszcze łatwiejsze. (Piszę o języku, bo korzystanie z amerykańskiego sprzętu rozczarowało mnie na maksa pod względem napisania czegokolwiek po polsku.)

Aniu aniaop, cyt. „(…)też przechodziłam chyba 2 lata temu , jak małżowi nie podobała się bańka z farby na baniaku i wsadził palca.” bardzo szczęśliwy bardzo szczęśliwy bardzo szczęśliwy Cudny tekst… eh, Ci małżowie…

Aniu Sweety, to mówisz, że nawet żółw nie uszedł na sucho. bardzo szczęśliwy
Bułeczki wyglądają smakowicie.

Justynko paputkowa, świetne zdjęcie, najlepszy model wypoczynku dla kotów! bardzo szczęśliwy

Małgosiu, cyt. „Po przyjściu pogadałam godzinkę z mamą, 5 minut z synem, 5 sekund z mężem (każdemu wg zasług).” bardzo szczęśliwy Dobre!

Grażynko grazynarosa , dziękuję, chętnie poczęstuję się taką choinką.

Justynko klarysa, przepis na zupę brzmi pysznie.


  PRZEJDŹ NA FORUM