Otwieram
Kilka lat temu w małej wiosce nad morzem widziałam wielkie stado żurawi okupujących przez kilka dni okoliczne drzewa. Dziwnym i ekscytującym było oglądać te wielkie ptaszyska siedzące na gałęziach i słuchać ich klangoru. Niby są takie płochliwe a odpoczywały bardzo blisko domów. Czapli na drzewie jeszcze nie widziałam.
Bażant zagląda na nasz ogród już od kilku lat i wcale się nie płoszy. Można podejść do niego na mniej więcej 15m, oczywiście bez gwałtownych ruchów.


  PRZEJDŹ NA FORUM