Iwkowy ogródeczek
Nooo, to szacunek dla K., już się nie dziwię, że miał opory, żeby się w tak długš trasę wybrać.

Ja generalnie nie lubię, jak mój M zbliża się do kompa, bo jak tylko nie widzę, to pcha się tam z je-dze-niem. A to oznacza chleeew! Uchhhh!diabeł Więc gonię, jak mogę.


  PRZEJD NA FORUM