Rozmowy przy kawie (18)
    klarysa pisze:

    Danuś, Lucynko, Aniu, ja też w opozycji do zimy pan zielony.
Wreszcie ktoś wesoły Bo też jak zima przyjdzie to będzie, nie ma co jej na siłę wołać jesienią!!

Poza tym nie zgadzam się, że kiedyś to była..... Pamiętam jak mój synek miał roczek kupiłam mu sanki. Ani razu na nich nie pojechał, bo nie spadło ani grama śniegu, a w styczniu było pięknie i słonecznie, cieplej niż teraz w grudniu. Pamiętam to do dziś, bo kolega przyszedł, żeby mu trochę fotek porobić na podwórku. Było to dokładnie 27 lat temu. Dlatego nie zgadzam się z tezami, że kiedyś to były zimy, a teraz to nie ma.

5 lat temu jak zawaliło w grudniu, to do kwietnia po śniegu do pracy jeździłam, a córka o mało na studniówkę nie pojechała, bo nie mogliśmy się przebić przez zaspy. Jeśli ktoś ma krótką pamięć to przypomnę:





A tak było w marcu! Nie 30 lat temu, czy 20, ale w 2010roku !! Bynajmniej za tym nie tęsknię pan zielony



  PRZEJDŹ NA FORUM