NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród cz II
W piątek byliśmy na działce , wykorzystując jako taką pogodę , przed wyjazdem zaświeciło słońce i to mnie zachęciło do wyjazdu , na miejscu zaliczyłam wszystkie etapy pogodowe : słońce ,deszcz i wiatr , zmieniało się jak w kalejdoskopie ,kolorów nie było za wiele , zachwyciły mnie owocki berberysów , których mam kilka i one były głównym tematem zdjęć , biegałam od jednego do drugiego ,kiedy zobaczyłam choćby promyk słońca ,ale zaczym podbiegłam ciemne chmury były szybsze ode mnie...hortensje już w barwach jesiennych też robią wrażenie ...

























i takie tam...















w przydomowym w dalszym ciągu kwitnie "Juleczka" , zachwycają trawki i hortensje w jesiennych barwach



























  PRZEJDŹ NA FORUM