Rozmowy przy kawie (18)
Wiecie...
Chyba panika zaczęła się szerzyć w narodzie belgijskim . Dzwoniła znajoma a ona raczej panikarą nie jest !
Zresztą myślę ,że to jest tak jak z poważną chorobą - nikt nie myśli że to dotknie mnie lub moich bliskich . Dopóki nie dotknie !
Dziś rano też zabroniłam córce wychodzenia na miasto smutny Do czego do zmierza ? smutny


  PRZEJDŹ NA FORUM