| Rozmowy przy kawie (18) |
| O, dziś tylko Bogusia o nieludzkiej porze i juz nikt więcej? Ogólnie, to powiem - zaczęło się, aby do wiosny! Zaczął sie zimowy ziąb, wczoraj na spacerze z psami zmarzłam, miałam na sobie kurtkę i czapke, a dotąd wystarczały różnej grubości bluzy polarowe, ale jak sie okazało, czapka była już za cienka na taką temperaturę i jeszcze brakowało szalika, a raczej buffu, bo ta wersja jest lepsza na spacery, szaliczki to raczej do miasta... No i rękawiczki też już trza wyciągnąć Wiem, wiem, Wy jeszcze po drodze chcecie te święta... No dobra Teraz szybko jadę do lasu, bo za oknem czyste niebo sie ukazało, a za parę dni w górach spadnie śnieg i nierzadko oznacza to koniec spacerów do wiosny EDIT: Januszu, gdy pisałam, to jeszcze Cie nie bylo |