Rozmowy przy kawie (18)
Ależ uroczy poranek diabeł Ściana deszczu całą drogę do i ze szkoły, przestało, jak parkowałam pod domem, a do tego Sara pierwszy raz w życiu urządziła histerię, że nie chce do przedszkola....nie byłam na to gotowa psychicznie, bo to dziecko ZAWSZE chciało do przedszkola...takie skutki licznych zwolnieńdiabeł W końcu przekonałam ją informując, że owszem może do przedszkola nie iść, ale wtedy nie pójdzie również na przedszkolnego mikołaja, wigilię, bal i inne atrakcje i zostawiłam wyjącą na nieco niższym rejestrze diabeł

No i mam dość, a to dopiero 8.20.... czekolady, kawy, kocyka, kominka i innych pocieszajek!


  PRZEJDŹ NA FORUM