Rozmowy przy kawie (18)
Witajcie i od razu poproszę o pozytywne wibracje, żebym przypadkiem nie zasnęła w pracy na pół godziny przed wyjściem, bo jak walnę łbem o klawiaturę, to będzie wesoło wesoły
Co za dzień - szary, łzawy, ponury. Mam koszmarny spadek nastroju i chyba sobie powinnam przez pewien czas zaaplikować jakiś tabletki na niepłakanie...
Wczoraj ustanowiłam swój rekord roczny: już o 19:45 wyszłam spod prysznica i wpełzłam prosto pod kołdrę.


  PRZEJDŹ NA FORUM