Rozmowy przy kawie (18)
Witajcie
To ja, lokalna celebrytka zawstydzony jestem rozpoznawalna na ulicy ochhhhh
Ubaw mam z tego po uszy, fajnie się tak pośmiać z samej siebie. Mam charakterystyczną wściekle różową kurtkę , w której to zdjęcie mi uczyniono, a wczoraj nieświadoma niczego wypuściłam się na miasto lol Do teraz rechoczę pan zielony
Ewo , Twoja teoria może mieć mocne podstawy, mój Em zawładną moją kobiecą częścią i sobie ją przywłaszczył , a mnie została ta chłopska - dużo po nim taki dziwny Ale dla sprostowania, murów chyba jeszcze nie stawiałam... a może ?... Kurcze , nie pamiętam.
Ostatnio popełniłam furtkę na schodach, bo Bruner robił kipisz u dzieciaków.Wyszła przyzwoicie, ale pieseł niepocieszony za to.
U nas pada , zimno i tak listopadowo bardzo. Wczoraj pojechałam po młodą wieczorem do szkoły , to ulic nie widziałam , taka mgła była.
A jutro czeka nas wycieczka do Wrocławia, ciekawe jaka droga się trafi , w sensie warunków pogodowych. Najchętniej owinęła bym się kocem i kimała ... Czego i Wam życzę oddalając się do pracy taki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM