Rozmowy przy kawie (18)
No kochani! Wróciłam ze spaceru i jestem w szoku. Miasto, a przynajmniej jego centrum przypomina skrzyżowanie parku tematycznego z galerią rzeźb socrealistycznych. W ramach projektu rewitalizacji postawiono tu jakieś gigantyczne budynki użyteczności publicznej w stylu antycznym, ogromne pomniki przeróżnych historycznych postaci i mosiężne chyba figury władców, biskupów, wojowników, bohaterów narodowych na mostach. Ilość konnych pomników przekracza chyba wszelkie normy. W tym biednym i przytłoczonym przez ogromne bezrobocie kraju wydaje się miliony Euro na jakąś gigantomanię...

Naokoło zresztą tego bizancjum syf totalny, po schodach bałam się zejść, bo połamane, poruszone i telepiące się kamienie wyglądały jak pułapka, wszędzie śmieci, gromadki brudnych dzieciaków biegają miedzy spacerującymi...

Jedno co sprawiło, że dreszcz mi przeszedł po plecach... idę sobie w kierunku placu Makedonia do którego prowadzi Most Kamienny zbudowany jeszcze w czasach osmańskich, a tu nagle za plecami słychać donośny zaśpiew modlitewny. Autentyczny muezin!
Stare Miasto też wyjęte jakby z czasów panowania sułtanów. Klimat bardzo orientalny w tych wąskich uliczkach wypełnionych sklepami z pamiątkami, kebabami, srebrem i złotem. Sprzedawcy nie są nachalni, jeśli cię zagadną, a ty grzecznie odmówisz - nie naciskają.

Oto pomnik Aleksandra Wielkiego zwanego Macedońskim. Jak doczytałam, z powodu konfliktu z Grecją na tym tle oficjalna nazwa to Wojownik na Koniu, ale i tak wszyscy wiedzą, kto to.



Muzeum Archeologiczne



I Stare Miasto



Reszta zdjęć będzie u mnie w wątku miejskim.


  PRZEJDŹ NA FORUM