Rozmowy przy kawie (18) |
Witajcie Ewa , aż mnie skręca z zazdrości o tą podłogę u Pat, że też mieszkam tak daleko... Pada , mży i jakoś tak jest... jak by nie było. Ogród z okna tarasu wygląda ! No Wygląda. Posprzątane, ogarnięte.Boli mnie wszystko , lewej ręki do góry nie podnoszę , ale co tam ;-) Teraz dumam gdzie postawić ten kontener -chłodnię , co ją przywiozą w tym tygodniu.I zaczynamy! Sny miałam dziś pomyrdane, a że zawsze mnie ostrzegają przed tym co się dzieje , to czuję zbliżającą się wojenkę z talibem. Ehhh Wiecie, co do sytuacji w Europie, naprawdę chciała bym się mylić , nie mieć racji , okazać się paskudnym krzykaczem. Naprawdę ... Ale jakoś , pracując z ludźmi z takich branż jakimi pracuję , coś tą moją pomyłkę słabo widzę. Bea, Tybetańczycy też przesyłali dobrę energię Chinom, jakoś źle skończyli... Sobieskiego nam trzeba i tyle. I nie w butelce. A ja przyszłam po przepis na sypaną szarlotkę , zaraz ją popełnię , mniammmm |