Rozmowy przy kawie (17)
Nie jest źle..... byłam na świeżym powietrzu, da się coś porobić. Jem drugie śniadanko i idę do tych liści..... żeby zakończyć tę liściową opowieść na ten rok.

Wykonawca zadzwonił do małżonka, że w poniedziałek się zjawia.... niestety, po południu mu oddzwonimy, że mnie nie będzie przez pierwsze trzy dni...... zakręcony


  PRZEJDŹ NA FORUM