Rozmowy przy kawie (17)
Dzień dobry! I znów w Warszawie... po 5-ciu dniach na wsi aż dziwne, że takie coś jak Warszawa istnieje...
Dobrze, że tydzień dwudniowy tylko, ale za to weekend jednodniowy, bo się zorientowałam, że lot do Skopje mam bladym świtem w niedzielę...
Pogodna tutejsza listopadowa, ale za to dość ciepło. No cóż, zamiast odpoczywać po kilkudniowym urlopie, trza się brać za robotę.
Bea czy krowa zmierzała w kierunku granicy państwa? wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM