Iwkowy ogródeczek
Byłam w Danii ale niestety nie wybierałam się z niej dalej i dlatego nie miałam okazji jechać tym mostem. A chciałabym. Myślę, że miałabym gęsią skórkę na myśl ile wody jest pode mną. Ale mimo tego i tak jechałabym z olbrzymią ciekawością. Kiedyś byliśmy na wakacjach we Francji z M i wnukiem. Do Genewy mieliśmy 200 km i chciałam ją pokazać chłopakom bo mnie zauroczyła na moim wcześniejszym solowym wyjeździe. 200 km to rzut beretem w stosunku do 1300 km z Polski do Cormoranche, gdzie stacjonowaliśmy i wybraliśmy się na jednodniową wycieczkę. Przez wiele kilometrów droga wiodła szosami wybudowanymi wśród Alp, na olbrzymich filarach. Spojrzenie w dół przyprawiało o zawrót głowy. Z jednej strony przepaść a z drugiej strony... też przepaść a wokół majestatyczne góry. Bałam się ale jaki dreszczyk emocji! Tylko biedny M, jako kierowca, nie za bardzo mógł podziwiać widoki bo musiał skupić się na jeździe.
Kolory zabudowań wiejskich identyczne jak na Bornholmie. Ciekawe preludium! Jestem podekscytowana w oczekiwaniu na relację z wycieczki. Nie byłam w Szwecji i jestem bardzo ciekawa Twojego widzenia Sztokholmu.


  PRZEJDŹ NA FORUM